Biografia Józefa Piłsudskiego jest powszechnie znana. W związku z powyższym bezzasadne wydaje się, przy okazji przypadającej 5 grudnia 2017 roku 150. rocznicy urodzin Komendanta, powielanie informacji ogólnie dostępnych. Niniejszy tekst (jak sam tytuł zapowiada) będzie traktował zatem o kategoriach publikacji, jakie można znaleźć w repozytorium cyfrowym, przybliżających postać historycznego Dziadka tak od strony biograficznej, wspomnieniowej, graficznej, czy też informacyjnej (wiadomości i komunikaty zamieszone w ówczesnej prasie). Jak się można łatwo domyślić informacje w owych materiałach zawarte w zależności od intencji twórcy będą przybierały dwojaką formę: pozytywną lub też krytyczną. W szkicu nie zabraknie również kilka słów poświęconych utworom napisanym ręką samego Marszałka oraz prezentacji tytułów zamieszczonych na stronie biblioteki cyfrowej. Podsumowanie tekstu stanowić będą ciekawostki z życia Józefa Piłsudskiego niekoniecznie powszechnie znane.
Jedną z grup publikacji dotyczących Józefa Piłsudskiego stanowią pozycje o charakterze biograficznym i wspomnieniowym. W jej skład wchodzą tak książki, jak również objętościowo mniejsze publikacje tj. broszury, m. in. w postaci jednodniówek. Prócz faktów z życia publikacje tego typu niejednokrotnie zawierają również wiele informacji dotyczących działalności Józefa Piłsudskiego jako publicysty i historyka (autora korespondencji, artykułów, rozważań, felietonów, wspomnień, sprawozdań, wstępów i przedmów, etc.). Znaleźć w nich także można dosadne podkreślenie dziejowego znaczenia jego osoby dla Polski przy jednoczesnym (co ciekawe) uwypukleniu szeregów błędów popełnianych w dowodzonym przez niego obozie politycznym. Warto zaznaczyć, iż w grupie tego typu wydawnictw doszukać się można również broszury w języku francuskim wydanej w 1919 r., czyli w okresie największej popularności Marszałka. Jeśli mowa o jednodniówkach to stanowią je materiały okolicznościowe wydane jednorazowo; jednym słowem publikacje okazyjno-aperiodyczne. Redagowane były one przez organizacje, instytucje, stowarzyszenia, etc., które nie posiadały swoich regularnych organów prasowych, a wydawane z okazji ważnych, wydarzeń (rocznic, jubileuszy, zjazdów, konferencji, etc.). W tym konkretnym przypadku miały na celu podkreślić fenomen Józefa Piłsudskiego. Co do graficznej formy zaprezentowania postaci Komendanta, jemu współczesnych i ówczesnej sytuacji społeczno-politycznej, to takowe informacje znajdują się w wydawnictwach albumowych, jak również artykułach zamieszczonych w ówczesnej prasie, która prócz tego na bieżąco komentowała zachodzące wypadki. Na za zakończenie warto wspomnieć także o utworach napisanych ręką samego Józefa Piłsudskiego. Jeden z nich ma formę zbioru odezw skierowanych do legionistów pobudzających walczących do dalszego boju, drugi zaś porusza problematykę, dotychczasowych jak na tamten okres, polskich powstań narodowych (publikacja została wydana w 1913 r.).
Z treścią wszystkich zarysowanych po krótce materiałów można zapoznać się w poniższym paragrafie.
Warto przeczytać:
Czy wiesz, że... ?
Marszałek wiedział o swoim ciężkim stanie, wiedział, że stan ten pogarsza się z dnia na dzień, że siły opuszczają Go, uchodząc zeń jakby w popłochu, a tymczasem ani razu nie załamał się, ani razu nawet na wpół przytomny, w majaczeniach - nie zawołał o ratunek, nie pokazał śladu niepokoju ani słabości ducha. Szedł ku Swemu przeznaczeniu, jak podczas całego życia, z dumnie podniesioną głową, zamknięty w sobie i spokojny. Co innych napełniałoby trwogą i złamało, w Nim nie wypaczyło najdrobniejszego rysu charakteru. Z niezwykłym uporem trwał przy wszystkich Swych przyzwyczajeniach i zwyczajach. Rano i wieczorem czytywał gazety, jadał, a właściwie prawie nic nie jadał w tych samych, co zawsze, godzinach. Kładł lub przyglądał się kładzeniu pasjansów, o wszystkim i wszystkich wyrażał się pogodnie, jak za czasów zdrowia. Choroba nie zmieniła w niczym Jego ustosunkowania się do spraw i ludzi.
Pani Marszałkowa (…) była świadkiem tych bezlitosnych, okropnych w swej niesprawiedliwości słów, ciskanych pod adresem wszystkich tych, którzy Komendantem się opiekują. Tych, którzy bez wahania oddaliby życie i ostatnią kroplę krwi, by ulżyć w cierpieniach Komendanta. Stałem przez cały czas nieposkromionego wybuchu złości na tarasie z Panią Marszałkową w drzwiach, z uczuciem tym, że grot jakiejś zatrutej strzały przeszył mi serce, z którego cieknąca krew z jakimś palącym jadem zalewa mi pierś... Na zakończenie tej sceny, jak gdyby obudzony z oszołomienia do rzeczywistości, patrząc na Komendantową badawczo, jakie to czyni na Nią wrażenie, usłyszałem: - »Chcecie mnie zamęczyć tą ciągłą swoją opieką!!! Chcecie mnie zabić!... parszywcy!…« - Jak pchnięta Komendantowa cofnęła się do wnętrza pokoju narożnego, blada i z ceglastego koloru wypiekami na twarzy, świadczącymi o silnym nerwowym przeżyciu.
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi (1895 r.);
Ten tylko wart nazwy człowieka, który ma pewne przekonania i potrafi je bez względu na skutki wyznawać czynem;
Słabość ma zawsze jedną konsekwencję – zamiłowanie do wielkich słów bez treści;
Racja jest jak d…, każdy ma swoją;
Gdy będę miał wojsko, będę miał wszystko w ręku. Mam dość tych gadań, tych podpowiadań!... Do d... z waszymi radami, do d... Potrzebuję żołnierza, słyszycie! (1919 r.);
Czego krzyczysz, tylko noga? A tamtemu głowę urwało i nie krzyczy, a ty o takie głupstwo;
Bezsilna wściekłość dusiła mnie nieraz, że w niczym zaszkodzić wrogom nie mogę, że muszę w milczeniu znosić deptanie mej godności i słuchać kłamliwych i pogardliwych słów o Polsce, Polakach i naszej historii;
oprac. Agata Rak-Wilczakowska
Pracownia Digitalizacji
Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie
Internet: